Niezawodność systemów HP - skrótowa dyskusja o różnicach

person Posted By: Maciej Spajda list In: HP - poradnik On: comment Comment: 0 favorite Hit: 3003

Ostatnio trafiłem na jednej z grup wpis o niezawodności systemów zasilania w airsofcie. Do poczytania bezpośrednio: https://www.facebook.com/groups/GraczeASG/permalink/2278170499069815/ Jeśli nie macie dostępu, lub został skasowany, pozwolę sobie zacytować: 

Autor: POL ROSSO, 15.12.2018, 13:24. HPA bez cenzury: Niezawodność

Dość często można spotkać się ze stwierdzeniem, jakoby systemy HPA w airosfcie były niezawodne. Twierdzenie to można łatwo obalić. Wystarczy wpisać np. w youtube frazę „airosft hpa fail” i zobaczyć jak HPA zawodzi. Nie ma systemów niezawodnych i prawidłowo sformułowane pytanie powinno brzmieć: który z systemów stosowanych w airosfcie jest najbardziej niezawodny? Na tak postawione pytanie bardzo trudno rzetelnie i obiektywnie odpowiedzieć, ponieważ wymagało by to zgromadzenia danych statystycznych, które nie istnieją. Należało by przykładowo zapisać na ilu grach, ilu graczy używało systemów HPA, AEG itp. Spośród użytych systemów, ile z nich miało problemy techniczne? Jak poważne? Czy rozwiązane od ręki, czy nie? Po zgromadzeniu dość obszernej bazy takich danych można by było obliczyć statystyki i wyciągnąć w miarę obiektywne wnioski. Problemem niezawodności można próbować rozwiązać inaczej, na wiele innych, mniej obiektywnych sposobów. Jednym z nich jest odwołanie się do wiedzy ogólnej graczy, przez twierdzenie, że repliki AEG są bardziej zawodne, ponieważ ich problemy techniczne widać powszechnie na grach. Na grach w bliskiej okolicy Łodzi widuję 2 osoby posiadające HPA. Trochę dalej w całym łódzkim widziałem może kolejne 2 osoby. Poziome nasycenia gier systemami HPA w łódzkim oszacowałbym na ok. 1 %. W mazowieckim jest on prawdopodobnie większy i załóżmy, że wynosi 10%. Widzimy głównie problemy techniczne AEG, ponieważ AEG stanowią prawdopodobnie 70-90% wszystkich używanych replik. Gdyby przy takim nasyceniu awarie systemów HPA były równie powszechnie widoczne jak AEG, oznaczałoby to, że HPA jest wyjątkowo podłą technologią pod względem niezawodności. Inny sposób argumentacji to odwołanie się do własnych, jednostkowych doświadczeń. Tego rodzaju informacje, znalezione szczególnie w Internecie mówią nam bardzo niewiele o zjawisku w sensie ogólnym. Po pierwsze trudno sprawdzić ich wiarygodność i nigdy nie wiemy, czy pochodzą one od gracza, czy od płatnego pisarza zajmujące się marketingiem szeptanym w „nowych mediach” za pieniądze. Nawet jeżeli informacja pochodzi od wiarygodnej osoby, trudno ocenić, czy jest to norma, czy wyjątek od normy. Czy przyczyna tkwi w konstrukcji, czy właściciel lubi sobie pogrzebać w replice lub ma kiepski serwis. Takie relacje pojawiają się jednak i dlatego dołożę jedną od siebie. Po wielu latach używania replik mam bardzo złe zdanie o niezawodności replik gazowych i bardzo dobre zdanie o niezawodności replik elektrycznych. Nigdy nie miałem żadnych powtarzających się problemów z AEG. Nigdy nie miałem problemów, których źródła nie mogłem określić i łatwo wyeliminować. Dla mnie AEG jest systemem bezobsługowym, do którego jedynie sypiesz kulki i ładujesz energię elektryczną. Kiedyś używałem emki AEG przez 2 lata, w tym 2 zimy na mrozie, bez serwisu, na full auto. Absolutnie nic się z nią nie działo. Po 2 latach zauważyłem niewielki spadek celności i tylko dlatego przypomniałem sobie o potrzebie przesmarowania. Po wymianie zużytego oringa, chyba na tłoku, wszystko wróciło do nomy. Dla mnie, na podstawie moich doświadczeń AEG jest systemem najbardziej niezawodnym. Kupuję repliki sprawdzone, polecane, kierując się opiniami także anglojęzycznymi. Nie grzebię w środku, unikam modyfikowania poza tym co niezbędne, zrzucam sprężynę po grze, czyszczę lufę i usuwam piasek. Nigdy też nie szukałem ani przewagi sprzętowej nad przeciętnym graczem, ani jakiejś wyjątkowej niezawodności. To wszystko, cały sekret, ale tak jak pisałem, może mam szczęście. Kolejny sposób argumentacji to wywodzenie niezawodności od prostoty systemu. Mówi się zatem, że HPA jest bardziej niezawodne, ponieważ jest prostsze od AEG z punktu widzenia mechanicznego i dzięki temu mamy mniej rzeczy, które mogą zawieść. Faktycznie AEG składa się z zespołu spustu, który jest w każdej replice, a ponadto z silnika, systemu napinającego sprężynę z zębatkami oraz systemu sprężającego powietrze. HPA tymczasem składa się ze spustu, systemu zasilania z zaworami i złączkami oraz elektrozaworu. Jako HPA przyjmuję tutaj elektro-pneumatyki, ponieważ jest to najwyższa półka tych systemów. Trudno odpowiedzieć, czy HPA jest prostsze pod względem mechanicznym od replik sprężynowych, które posiadają tylko spust oraz system sprężania powietrza, ale na pewno jest prostsze od AEG. Jeżeli analizujemy prostotę systemu, sprawdźmy też prostotę w innych kategoriach. W kontekście prostoty pod względem elektrycznym i elektronicznym wygrywają repliki sprężynowe. Ponownie, trudno porównać pod tym względem HPA i AEG, ponieważ pierwsze nie mogą działać bez elektroniki, a drugie mimo, że mogą obejść się bez elektroniki mają mocno rozbudowany układ elektryczny z silnikiem w roli głównej. Kolejną kategorię, prostotę pod względem pneumatycznym razem wygrywają springi i AEG, w których cały system sprowadza się do tłoka i cylindra. W HPA tymczasem mamy skomplikowany układ pneumatyczny, który dodatkowo, podobnie jak w replikach gazowych musi być cały czas szczelny. Ranking pod względem prostoty zasilania znowu otwierają repliki sprężynowe, które nie wymagają systemu zasilania w ogóle. Na drugim miejscu mamy AEG wymagające jednego źródła w formie akumulatora. Najgorzej wypadają HPA, z podwójnym systemem zasilania w powietrze i energię elektryczną. Na 4 wymienione kategorie prostoty, w 3 wygrywają repliki sprężynowe, a po jednej przypada dla HPA i AEG. Argument o wyjątkowej prostocie HPA jest trudny do utrzymania. Na koniec przytoczę jeszcze jedną przesłankę. Jaka jest tolerancja na uszkodzenia i wady dla różnych systemów. W mojej ocenie najwięcej mogą znieść repliki sprężynowe, które będą działały nawet jeżeli będą rozszczelnione, zalane wodą i obite. Na drugim miejscu mamy AEG, które mogą spokojnie działać rozszczelnione, czasem będą działać zamoczone i nie posiadają wystających elementów, które można urwać. Najgorzej wypadają systemy HPA, które przez cały czas muszą być idealnie szczelne, podobnie jak AEG mogą, ale nie musza działać zamoczone i posiadają wystający wężyk, który można urwać. Czy zatem HPA jest najbardziej niezawodnym systemy w airsorcie? Może jest, może nie, trudno to rzetelnie i obiektywnie stwierdzić. W moje ocenie nie widać wyraźnej przewagi na AEG, a oba te systemy na pewno ustępują replikom sprężynowym.

No to zaczynamy naszą "odpowiedź" na ten tekst. Zdjęcie pochodzi z bloga AR15.com, gdzie autor opowiada o korozji w broni palnej ;] Źródło.

No ale skupmy się na artykule. Wpisałem w google "airsoft HPA fail" i mam takie wyniki (może wy macie inne ?):

Kończy się na 5 wpisach.... No ale miało być Youtube:

Obejrzałem wszystkie. Większość z nich to awarie samoróbek systemów GBB przerobionych na HP, gdzie ciulate części replik WE dokonywały swego żywota, przeróbka Alyana w scarze, (zresztą o konwersji Alyana już 2 lata temu wypowiadałem się krytycznie: FILM O ALYAN (ANG).  Trzeci film to druciarsko zrobione złącze w shotgunie M870 TM. Już takie druciarstwo widziałem i naprawiałem na szybko w 15 minut na Misji Afganistan 2018 profesjonalnymi złączami przemysłowymi jakich używam w naszych wężach. Na czwartym filmie widać jak niedoświadczony malarz rozwala złączki w swoim markerze paintballowym po tym jak wywalił orła na marker. Piąty film opowiada o idealnie działającym Hi-Capie HPA w swojej replice. No i na tym się skończyła przygoda z awaryjnymi filmami. Więc pada teza:

który z systemów stosowanych w airosfcie jest najbardziej niezawodny?

Pomijając literówkę, wyłuskana jest statystyka awarii. Oczywistym jest, że najwięcej awarii będą miały systemy mechaniczne, które pracują na niskiej jakości podzespołach gdzie awaria mechaniczna spowodowana jest wadą materiałową. No ale to jest moje prywatne zdanie. Jedziemy dalej z analizą. Autor widzi 2 graczy w całym Łódzkim z systemami HPA, zakłada 10% udział replik w rynku i to tylko w Warszawie.  Bazując na danych z chronowania na największych imprezach w kraju już 3 lata temu (na Asgardzie 1) było to 12% w skali KRAJU. Szybka manipulacja liczbami i stwierdzenie:

HPA jest wyjątkowo podłą technologią pod względem niezawodności.

Wiem, wyrwane z kontekstu ale widać tutaj źółć :P OK, teraz robi się poważnie. Brane są pod uwagę kwestie techniczne, takie jak elektronika, mechanika a wszystko to jest ładnie pomieszane ze sobą. A na końcu stwierdzenie że springi są najbardziej niezawodne, potem królują AEGi a na końcu jako najbardziej awaryjne systemy HPA. Więc postaram się to wyprostować wszystko w kilku własnych tezach: Systemy sprężynowe. Miałem kiedyś pompkę. Plastikową. po 2 paczkach kulek wyrobiły się mechanizmy trzymające napiętą sprężynę, by po kilku następnych strzałach rozpadło się to wszystko w pierony. Wiadomo, że sprężyny używane są jako snajpy. Tam działają naprawdę duże siły na zespoły spustowe, które to niektórzy tech-spece robią z różnych wzmocnionych materiałów ku uciesze snajperów. TAK, systemy spring są zawodne, gdyż działa na nie bardzo duża siła ściśniętej sprężyny w jednym punkcie - zespole spustowym. W przypadku użycia słabych materiałów wszystko się sypie jak śnieg na wigilię. No to systemy sprężynowe i elektronika. Otóż w świecie HPA są różne silniki HP które mają rozwiązania czysto mechaniczne. Nie tylko nasz mało precyzyjny krajowy "producent", ale też profesjonalne firmy amerykańskie produkują systemy mechaniczne nie wymagające elektroniki. A te które posiadają elektrozawór, potrzebują tylko baterii do zasilenia układu, bez żadnego scalaka. Zwykła zworka. Jakby sama kostka stykowa w AEGu podpięta do baterii. Nic więcej. Nawet tam nie ma opcji zrobienia zwarcia :) Działa perfect, na przykładzie kilku replik zrobionych na systemie BOLT.

Argument o wyjątkowej prostocie HPA jest trudny do utrzymania.

Teraz zajmiemy się AEGami. Weźmy system SPRING, dajmy słabszą sprężynę, dołóżmy silnik elektryczny i niech to pracuje w automacie. Co złego może się stać ? Za duże przeciążenia na silniku ? Zredukujmy to systemem przekładni. I tak powstały AEGi. Ilość awaryjności rośnie wykładniczo jeśli zwiększamy moc replik - a tym samym obciążenia mechaniczne układu przez ściśniętą sprężynę. Wystarczy że materiały użyte do produkcji zębatek będą miały wady strukturalne (jak większość chińskich produktów), to będzie to wszystko pękać. No i na strzelankach się to widuje. Smutny widok załamanego nastolatka, dźwięk grzechoczących zębatek czy samego silnika... Zwłaszcza w temperaturach poniżej zera, gdzie poprzez rozszerzalność cieplną (dla laików - wszystko się kurczy) tolerancje na błędy w spasowaniu części do siebie maleją do bardzo niskich poziomów. Ale tutaj już wychodzi skill serwisanta. Nie mówimy o chińskich podróbkach replik, gdzie ten skurcz jest różny w 2 połówkach GB powodując nieodwracalną masakrę w gearboxie. Ale powodód podałem jak wyżej (kij tam, ważne że tanioooooo.....I W PROMOCJI !!!!!!!!) Silniki HP mechanicznie to: 1. ruszająca się dysza wprowadzająca kulkę (kurde, zupełnie jak w AEGu), oraz podająca powietrze do wprowadzenia kulki w ruch (mam dziwne uczucie Deja vu...), 2. elektrozawór lub zawór przemysłowy otwierający nam dopływ ciśnienia z zewnątrz. Dlaczego przemysłowy ? pracując w firmie gazowej jako technolog używaliśmy takich samych zaworów do różnych zastosowań precyzyjnego dawkowania gazów. I pracowały one latami bez najmniejszej awarii i zużywały się przeważnie po 4-5 latach przy intensywności 20000-50000 cykli na godzinę w trybie pracy 24/7. No, raz do roku były przeglądy techniczne i uzupełnianie smarowania :P Jedyne co w tej dyskusji muszę uznać za dobry argument to:

W HPA tymczasem mamy skomplikowany układ pneumatyczny, który dodatkowo, podobnie jak w replikach gazowych musi być cały czas szczelny.

Skomplikowanie zależy oczywiście od producenta, ale to nie jest argument. Podniesiona została argumentacja, że zachowanie szczelności układu to podstawa - BO TAK JEST ! W istocie to cała awaryjność silników HP usuwana jest poprzez.........wymianę oringów oraz wyczyszczenie i nasmarowanie układu - średnio raz na 1-2 lata. Teraz właściciele systemów GBB pewnie się uśmiechną, bo oni to muszą robić najlepiej po każdej dłuższej strzelance. Zachowanie higieny układu pneumatycznego to podstawa. Ważne jest, by złączek i króćców nie zabrudzić piaskiem czy pyłem, bo to później ląduje na oringach i może spowodować awarię elektrozaworu. No i docieramy do kluczowego tematu - najdroższe w systemach HP jest właśnie wymiana tego elektrozaworu. To jakieś 200-300 pln. U mnie zdarzyło się w 2017 roku, po 5 latach intensywnego użytkowania silnika Fusion Engine w różnych konfiguracjach (cqb, szturm, wsparcie,dmr). No i wymieniłem zestaw oringów za 30 zeta przy okazji. Problemem jest oczywiście "niewiedza" serwisantów o silnikach HP. Powoli się to zmienia, ale na szczęście jestem otwarty na wszelakie serwisy, naprawy i tuningi silników HP. Ostatnia rzecz to wyrwanie węża z repliki. Komuś się to udało, bo nie słyszałem ? Artykuł przeczytałem z lekkim uśmiechem. Mógłbym napisać szerszy artykuł o różnicach, awaryjności itd - ale po prostu nie mam na to czasu. Jeśli chcielibyście przeczytać odpowiedzi na tematy techniczne - bardzo was proszę o konkretne pytania - pod komentarzami, na FB czy mailowo.

Spajda    

Related by Tags

Comments

No comment at this time!

Leave your comment

Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota Styczeń Luty Marzec Kwiecień Maj Czerwiec Lipiec Sierpień Wrzesień Październik Listopad Grudzień

Panel Tool

Tak Nie

Live Theme Editor

Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear

Those Images in folder YOURTHEME/assets/img/patterns/

  • Attachment
  • Position
  • Repeat
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear
Clear

New Account Register

Already have an account?
Log in instead Lub Reset password